Kochany,
Wiem, że długo byłam w ciszy, ale
czasem po prostu jest etap wykluwania, gdzie tylko chaos i cisza. Rodzi się.
Wiem, że rozumiesz.
Dziś natomiast jest taki dzień,
gdy łączą się ze sobą kropki w spójną całość, w jasny, klarowny obraz, w którym
wyraźnie Widzę i Wiem Co Jest. Przestrzeń, będąca jednocześnie cudnym miejscem
startowym do Dalej i siłą napędową Do Przodu.
We mnie uczucie, jakbyś obejrzał
się za siebie i nagle zobaczył szmat drogi, jaki przeszedłeś. I zobaczył kim
się stałeś. I co się zmieniło i jak się zmieniłeś.
Otóż to uczucie, wynikające z właśnie powyższych odkryć, to jeden z
kolorów mojego dnia dziś. Połączone kropki, które prowadzą do miejsca, w którym
obecnie jestem. Wszystko ułożone w spójną, klarowną drogę/proces – krok wynikający
z kroku i prowadzący do kolejnego kroku.
Dziś zdałam sobie wyraźnie
sprawę, że jestem w miejscu urealniania celu !!! :-)
Wiem, że brzmi to pospolicie, ale
mnie to nazwanie obecnej prawdy zachwyca, bo wiem, że to, co dziś jest urealnianym
celem – kiedyś było jedynie abstrakcyjnym nie-do-pomyśleniem! Nie-do-pomyśleniem, które potem stało się marzeniem,
które z kolei przekształciło się w pragnienie, by w końcu stać się konkretnym celem.
Celem, który ja właśnie realizuję!!! Tu i Teraz. Codziennie przenoszę marzenie
w rzeczywistość, konkretyzuję i urealniam. Urealniam swój cel! Wdrażam go w życie.
Krok po kroku. Krok po kroku!
Param-pam-pam.
Dla mnie to moment na hołubce,
tulenie samej siebie i granie dla siebie fanfarów. Taka dogłębna świadomość, że
to już nie tylko marzenie, że to żadna gdybologia, to RZECZYWISTOŚĆ MOJA i
coraz bliższe spełnienie wielkiego planu.
Niebywałe. Ta świadomość, że to
najpierw nieuchwytne, majestatyczne i ulotne już coraz bardziej JEST. Obecne w
moim dniu codziennym, już coraz bardziej klarowne, wyodrębnione i w wyraźnym
kształcie. Rozmoszcza się w mojej codziennej przestrzeni. Zaczyna stanowić moje
życie, jak marzyłam. Zaczyna być widziane, rozpoznawane, uznane, pożyteczne,
funkcjonalne. Niebywałe!!!
To dziś jest właśnie taki zwykły-niezwykły dzień, gdzie uśmiecham się do siebie z miłością, ciesząc się, że
przeogromne marzenia, o których nawet strach marzyć – wcielam w życie. Nie na
błysk, nie na moment, ale na codzienność. Coraz bardziej pełnoetatową :-)
Przytulam Cię Kochany,
Twórz ze swojego teraz – tak pięknie
jak tylko potrafisz.
Di.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz